sobota, 30 czerwca 2012

FILM: Skazani na Shawshank

Dramat nigdy nie był moim ulubionym gatunkiem filmowym. Film ten jednak pokazał mi, że nie musi to być wcale, nudny, ckliwy, dołujący temat, jak sądziłem wcześniej. Produkcja stworzona na podstawie powieści Stephena Kinga, budząca emocje chyba nawet w najtwardszych sercach. Historia opowiada o niesprawiedliwie osądzonym i osadzonym w więzieniu bankierze. Jego życie już wcześniej wydaje się popaść w ruinę, więc gdy zasiada w więziennej celi, nie widać po nim już żadnych, większych emocji. Początkowo bohater stara się jakoś z tym wszystkim pozbierać i zwyczajnie przetrwać. Z czasem jednak, budzi się on do życia, widząc dla siebie nową szansę. Jak się okazuje znajomość prawa i finansów, potrafi zjednać sobie wiele osób. Nie chcę streszczać tu całego filmu lecz serdecznie go polecić i naprawdę mocno zachęcam każdego do obejrzenia. Osobiście jest to jeden z moich ulubionych filmów. Piszę to jako pewnego rodzaju hołd z mojej strony dla tego dzieła. Oglądałem go chyba z 10 razy i nigdy mi się naprawdę nie znudził :) Już na samym początku człowiek czuje niesmak do wymiaru sprawiedliwości, za wsadzenie do paki kogoś kto już ma zmarnowane życie, a do tego siedzi za niewinność, za to, że mimo wszystko nigdy do końca się nie poddał. Zaś jego wielka ucieczka w każdej minucie sprawia, że człowiek mocniej zaciska kciuki i cicho szepcze w głowie "uda Ci się", "uda Ci się", "kurczę naprawdę Ci się uda". Emocje nagradzające każdą obejrzaną minutę filmu :) Jeszcze raz gorąco
 zachęcam.




1 komentarz:

  1. Uwielbiam i wysoce sobie cenię ten film. :) Jest po prostu genialny! Kolejny rewelacyjny film więzienny, również oparty na prozie Stephen'a King'a, to Zielona Mila. Czy on także przypadł Ci do gustu? :)

    OdpowiedzUsuń